Firefox:
- Oczywiście Web Developer Toolbar, najlepszy i wciąż ulepszany.
- HTML Tidy – walidacja nawet bez klikania, może automatycznie sprawdzać wszystkie odwiedzane strony lub tylko zintegrować się z widokiem źródła. Jest też wersja bazująca na CSE HTML Validatorze, ale osobiście jakoś wolę Tidy.
- DOM Inspector, zawarty w standardowej instalacji.
- Całe stadko rozszerzeń w sekcji „Developer Tools”, co komu potrzebne:
- Checky,
- ColorZilla,
- Fangs Screen Reader Emulator,
- IE/Opera/Firefox View, IE Tab,
- Live HTTP Headers / Modify Headers,
- JavaScript Debugger (Venkman),
- MeasureIt,
- Screen grab!
- SEOpen,
- Table Inspector,
- View Formatted Source / View Rendered Source.
IE:
- Web Accessibility Toolbar — dużo narzędzi, łącznie z edycją stylów „na żywo”. Mikołaj przygotowuje tłumaczenie na polski.
- Internet Explorer Developer Toolbar Beta od Microsoftu. W dostępnej obecnie wersji dość proste, ale ma większość najpotrzebniejszych rzeczy — oficjalnie działa z IE≥6, w praktyce mam go też w „standalone” 5.0 i 5.5; problemów póki co nie było.
- Wiele wersji IE dla Linuksa (prawdopodobnie da się to zatem zrobić i pod Mac OS X) i Windows jednocześnie.
Opera:
- WebDevToolbar & Menu, oficjalnie dla 8.0, ale zainstalowało się i w najnowszym PR 9.0.
- Jëkýll & Hyde, ma parę fajnych rzeczy, ale zabrało mi ten poprzedni i jeszcze nie wymyśliłam, jak sobie z tym poradzić.
Garść narzędzi w sieci:
- Typetester — podgląd tekstu złożonego różnymi fontami.
- Twoja strona w różnych przeglądarkach:
- Browsershots — darmowe, ale kolejka zwykle dłuuuga;
- SiteVista — nowe, płatne;
- BrowserCam — płatne, ale ma duże możliwości, łącznie z dostępem przez VNC.
- lixlpixel Screenshot Generator — darmowy, przeglądarki macowe (Safari 2, IE 5.2, Camino 0.8 i Mozilla 1.7).
- iCapture — darmowy, niby Safari i IE/Mac, ale ostatnio miewa jakieś problemy.
- Teoretycznie OS X Browser, ale chyba jeszcze nie działa.
- Browser Photo — płatny, nie miałam okazji wypróbować.
- URL2image — płatny i mało przeglądarek.
- Widzenie kolorów:
- Vischeck — trzy podstawowe odmiany,
- Colorblind Web Page Filter — kilka odmian, ale serwis bywa dość często obciążony ponad swoje możliwości.
Hmm, całkiem sporo tego wyszło.
A wiesz Ty, że do tego ostatniego linku praktycznie nie idzie się dostać? Nieustannie widzę komunikat „High Server Load” i od umieszczenia tej notki jeszcze tej strony nie widziałem.
Nie wiem, bo najwyraźniej szczęście mam i zawsze mi normalnie działał. Znaczy, teraz już wiem, więc dopiszę info.
Może coś im zdycha, albo nagłej popularności doznali? Nadal nie udało mi się z nimi połączyć…
Eee, slashdot effect od wzmianki na jakimś tam nikomu nie znanym blogu?
Nieznanym jak nieznanym, nie znasz dnia ani godziny ;)