Firefox:

  1. Oczywiście Web Developer Toolbar, najlepszy i wciąż ulepszany.
  2. HTML Tidy – walidacja nawet bez klikania, może automatycznie sprawdzać wszystkie odwiedzane strony lub tylko zintegrować się z widokiem źródła. Jest też wersja bazująca na CSE HTML Validatorze, ale osobiście jakoś wolę Tidy.
  3. DOM Inspector, zawarty w standardowej instalacji.
  4. Całe stadko rozszerzeń w sekcji „Developer Tools”, co komu potrzebne:
    • Checky,
    • ColorZilla,
    • Fangs Screen Reader Emulator,
    • IE/Opera/Firefox View, IE Tab,
    • Live HTTP Headers / Modify Headers,
    • JavaScript Debugger (Venkman),
    • MeasureIt,
    • Screen grab!
    • SEOpen,
    • Table Inspector,
    • View Formatted Source / View Rendered Source.

IE:

  1. Web Accessibility Toolbar — dużo narzędzi, łącznie z edycją stylów „na żywo”. Mikołaj przygotowuje tłumaczenie na polski.
  2. Internet Explorer Developer Toolbar Beta od Microsoftu. W dostępnej obecnie wersji dość proste, ale ma większość najpotrzebniejszych rzeczy — oficjalnie działa z IE≥6, w praktyce mam go też w „standalone” 5.0 i 5.5; problemów póki co nie było.
  3. Wiele wersji IE dla Linuksa (prawdopodobnie da się to zatem zrobić i pod Mac OS X) i Windows jednocześnie.

Opera:

  1. WebDevToolbar & Menu, oficjalnie dla 8.0, ale zainstalowało się i w najnowszym PR 9.0.
  2. Jëkýll & Hyde, ma parę fajnych rzeczy, ale zabrało mi ten poprzedni i jeszcze nie wymyśliłam, jak sobie z tym poradzić.

Garść narzędzi w sieci:

  • Typetester — podgląd tekstu złożonego różnymi fontami.
  • Twoja strona w różnych przeglądarkach:
    • Browsershots — darmowe, ale kolejka zwykle dłuuuga;
    • SiteVista — nowe, płatne;
    • BrowserCam — płatne, ale ma duże możliwości, łącznie z dostępem przez VNC.
    • lixlpixel Screenshot Generator — darmowy, przeglądarki macowe (Safari 2, IE 5.2, Camino 0.8 i Mozilla 1.7).
    • iCapture — darmowy, niby Safari i IE/Mac, ale ostatnio miewa jakieś problemy.
    • Teoretycznie OS X Browser, ale chyba jeszcze nie działa.
    • Browser Photo — płatny, nie miałam okazji wypróbować.
    • URL2image — płatny i mało przeglądarek.
  • Widzenie kolorów:

Hmm, całkiem sporo tego wyszło.