Tak sobie siedzę i myślę, i przychodzą mi do głowy różne dziwne myśli.
Na przykład — skąd w ludziach bierze się ten pęd do wyważania otwartych drzwi — pisania po raz stotysięczny galerii, bloga, maszynki do aktualności… Czy strona, której nie wyrzeźbili od zera „temi ręcami”, jest mniej ich?
Gdybym też miała takie zapędy, ta strona by wciąż nie istniała, bo zwyczajnie brakuje mi czasu na mozolne dłubanie czegoś, co już zostało napisane. Właśnie dlatego używam gotowego systemu, przykrojonego do moich potrzeb. Może i nie działa idealnie tak, jak sobie wymyśliłam, ale jest wystarczająco zbliżona do mojej koncepcji, żebym nie wyrywała sobie włosów z głowy przy każdej okazji.
Niewykluczone, że ma to coś wspólnego z męskimi hormonami i głęboko zakorzenioną potrzebą wykazania się lub brakiem poczucia wartości własnego czasu. Chyba mnie coś w życiu omija, ale źle mi z tym nie jest.
No ładna strona Pani Yaal. Gratulacje. Co do stosowania gotowych elementów jest to temat bardzo dyskusyjny i może pachnieć tzw. świętą wojną. Często – gęsto dla wprawionego człowieka szybciej jest stworzyć sobie coś samemu, na bazie posiadanych i wypracowanych już komponentów (a więc nie do końća od początku), w zależności oczywiście od złożoności danego przedsięwzięcia. Zresztą nowy projekt – nowe doświadczenia, nowe pomysły i przemyślenia.
Życzę powodzenia w pisaniu bloga, liczę na mocną dawkę inspiracji i zawsze aktualne techniczne wsparcie w postaci linków do artykułów etc.